Klasyczny warkocz francuski z grzywki

Jak mawiają aztekowie warkoczy nigdy za wiele. Albo jak głosi stare chińskie powiedzenie lepsza grzywka w warkoczu, niż zwisająca przy twarzy. I nawet jeśli powyższe przysłowia są zmyślone, to moc grzywki zaplecionej w warkocz jest niepodważalna. To jeden z najprostszych i najbardziej uniwersalnych sposobów na okiełznanie włosów przy buzi. W tym poście przedstawiam tę chyba najbardziej klasyczną wersję czyli po prostu warkocz francuski upleciony z grzywki. W kolejnych wpisach postaram się pokazać więcej sposobów jak można poradzić sobie z grzywką podczas jej zapuszczania lub gdy po prostu mamy chęć na zupełnie odsłoniętą buzię. 





8 komentarzy:

  1. właśnie mam grzywkę ujarzmioną w warkocz bo:
    a) zapuszczam ją
    b) zasnęłam z wilgotnymi włosami, więc rano nie mogłam się odnaleźć w gąszczu włosów.

    Grzywka w warkocz nie raz ratowała moje życie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tak upięcia. chociaż częściej robię zaplatańca, bo z warkoczem francuskim to różnie bywa. Potrzebuje więcej wprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrób posta "JAK się robi..." :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny,instrukcję jak zaplesc warkocza z grzywki znajdziecie już na blogu. Tylko w tym wypadku plotłam warkocza francuskiego, a nie holenderskiego (do różnicy miedzy tymi dwoma odsyłam do Sieci :))

      Usuń
  4. Bardzo fajny pomysł na niesforną grzywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tak zaplatać grzywkę :)) /E

    OdpowiedzUsuń
  6. sliczny kolor włosów i super pomysł grzywke:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top