Klasyczne, ponadczasowe upięcie - fryzura na wielkie wyjscie


Kiedy widziałam tego typu upięcia na cudownych obrazkach w internecie, myślałam sobie: jak do cholery to jest zrobione. Teraz już wiem - bardzo prosto. Przyzna, się Wam szczerze, że ta fryzura powstała przez totalny przypadek, ale bardzo się cieszę, bo tym samym udało mi się odkryć jak powstają tego typu, klasyczne upięcia. Podstawą są bardzo dobrze zakręcone włosy, wręcz baranek. Jest to zatem doskonałe rozwiązanie dla dziewczyn o naturalnie kręconych włosach. Właśnie tak zrobiłam ja: zakręciłam włosy na papierowe papiloty, a kiedy rano je rozpuściłam okazało się, że baranek na mojej głowie, przekracza znacznie moje życzenia co do loków. Próbowałam je ułożyć rozpuszczone, ale wyglądałam jak gwiazda z lat 80 i chociaż - szczerze - bardzo podoba mi się ówczesny look, w 2013 roku nie chciałam pokazywac się tak światu. Postanowiłam więc wykorzystać tę teksturę włosów, która powstała i upięłam włosy z tyłu. Kolejne pasma (cieńsze na górze, grubsze na dole), podpinałam, lekko zawijałam i tyle. Zakochałam się w tym wizerunku. Jest delikatny i romantyczny, mnie osobiście kojarzy się z wysmakowaną fryzurą ślubną. 















12 komentarzy:

  1. Nigdy nie komentowałam Twoich postów, ale teraz muszę! Nie wiem co ma w sobie ta fryzura, ale cholernie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, niby takie nic, a jednak duże coś :) I cieszę się, że zdecydowałaś się na komentarz, to zawsze cenna informacja zwrotna i motywator do pracy :)

      Usuń
  2. Ładne , gdyby nie moja płaska głowa chętnie bym sie tak uczesała

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twoje fryzurki :) Mam pytanie: czym podpinasz te włosy? Wsuwkami, szpilkami, czy może czymś innym jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  4. tak jakoś ostatnio wypiękniałaś ;))

    śliczna fryzura !! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buehuaheuahueahue, dzięki ;)

      Usuń
    2. To przez ten kolor włosów :) pięknie podkreśla rysy i urodę :)

      Usuń
  5. Jestem tu pierwszy raz.Zakochałam się w tej fryzurce;) więc pewnie zostanę tu dłużej:)Zastanawiam się,dlaczego fryzjerki do których miałam nieszczęście chodzić przed większymi imprezami,upinały mi jakieś koszmarki na głowie,a można tak pięknie.Spotkałam nawet dwie,które nie umiały pleść warkocza tzw.francuza.Plotę sama,to może i to upięcie dam radę,a co?
    Pozdrawiam.Basia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie czeszesz włosy:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top