Lubię czesać - och, co za niespodzianka. Nie tylko siebie, ale i inne dziewczęta, które napatoczą mi się pod łapki i zgodzą na to, bym pobawiła się ich włosami. Z chwilowego braku czasu nie mam jak pokazywać Wam kolejnych fryzur na mojej zacnej łepetynie, więc poniżej trzy sztuki zdjęć z telefonu. Loki i warkocze, czyli to, co lubię najbardziej.
Loki zrobione na grubą lokówkę. Moja kuzynka wyglądała jak laleczka.
Te mordkę już znacie. Loki na opaskę.
A tutaj znajoma, która ma dość długie włosy, ma podwójną koronę dookoła głowy. Niestety na z djęciach niewiele widać, ale wierzcie, że fryzura wyglądała efektownie. A miałyśmy tylko dwie wyżebrane wsuwki ;)
Jesteś podobna do Candice Accolii ;d
OdpowiedzUsuńMarzy mi się by kiedyś oddać się w Twoje łapki ;D Daj znać jakbyś była w Krakowie :)))
OdpowiedzUsuńMarzenie mieć takie loki
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że znam Twoją kuzynkę... Ma na imię Magda? Albo jest bardzo, bardzo podobna
OdpowiedzUsuń:)