Dobrze, za nami loki powstałe przy użyciu termoloków w wariancie rozpuszczonym, w lekkim podpięciu i w takim trochę mocniejszym. Ta fryzura to kolejny krok w upinaniu. Góra włosów podpięta została jak przy fryzurze z podprzedniego wpisu, teraz natomiast dopięłam również włosy, które dotychczas były rozpuszczone. Ja swoje podpinałam kolejnymi grubymi pasmami, tworząc coś na kształt dość luźnego upięcia. To, w jaki sposób wy podepniecie swoje włosy to kwestia upodobań i wygody. Każdy sposób będzie dobry, jeśli Wy będziecie dobrze się czuć w takim uczesaniu.
Przepiękne upięcie *.* bardzo kobiece.
OdpowiedzUsuńDziekuje. Tez mi sie wydaje, ze kobiece w takiej naturalnej wersji.
Usuńsuper umięcie:) teraz to nic tylko jakoś te włosy spinać, bo upał nie do zniesienia:)
OdpowiedzUsuńTu gdzie jestem tylko 23 stopnie, idealnie :)
UsuńElegancko :3
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, dla mnie srednio wlasnie elegancka fryzura, choc moze zalezaloby to od reszty stroju.
UsuńJak patrze na tą fryzurę to narzuca mi się określenie: nieład kontrolowany :)
OdpowiedzUsuńFajnie:)
OdpowiedzUsuńnailseyes.blogspot.com
Podoba mi się to upięcie, ale chyba nie mam aż tak gęstych włosów, żeby mi się udało osiągnąć taki efekt :)
OdpowiedzUsuń