Upinanie włosów - na co zwrócić uwagę

Upinanie włosów to z pewnością forma sztuki. Wiele zależy od talentu, predyspozycji, gustu. Czy w końcu od tego, jak duzo ćwiczyliśmy czy jskie techniki znamy. Nie oszukujmy się - jeśli nie mam talentu do rysowania, to nie będę ładnie rysować. Pamiętam jednak, gdy dostałam jako nagrodę w szkole książkę Jak malować ludzi. Nadal moje portrety są mocno krzywe i pokraczne, a gdyby je ożywić powstałyby muntanty, ale posiadłam pewną wiedzę, a wraz z nią usta zaczęły pezypominać usta,a oczy wyrażały czasami nawet emocje. 
Tak samo jest z upinaniem włosów. Może żadna z nas nie stanie się światowej sławy stylistką fryzur, ale poznanie kilku trików z pewnością może pomóc w upinaniu włosów. 

                           

1. Poznaj swoje włosy
Brzmi banalnie, ale jest dość ważne. Część z Was zauważyła już pewnie, że o wiele gorzej układa się włosy świeżoumyte, sypkie, gładkie. Tak samo o wiele chętniej zabiegom poddają się włosy zniszczone niż te zdrowe. Dlatego, kiedy planujesz zrobić sobie fryzurę przed jakąś ważną okazją, zastanów się czy nie lepiej umyć włosy wieczór wcześniej albo rano, a nie tuż przed rozpoczęciem stylizacji. Oczywiście nie jest to złotą regułą i radą dla wszystkich. Lepiej, by loki były mniej sprężyste, ale włosy nie były tłuste albo pokryte grubą warstwą suchego szmponu. Niektóre stylizacje warto też rozpocząć już podczas suszenia włosów.

2. Zainwestuj w dobry sprzęt
Wiem, bardzo dbasz o włosy i nie musisz używać lokówek i prostownic, bo to przecież zło. Kiedy przyjdzie jednak do tworzenia upięć i różnorakich stylizacji - są one po prostu niezbędne. Dobra, możesz kręcić papiloty na noc lub zwijać ślimaki na wsuwki, ale to jak dla mnie lekka ruletka. Czy loki wyjdą takie, jak powinny albo czy uda się z nich coś potem stworzyć. Lokówka czy prostownica zadziałają zawsze. Dlatego - kiedy już ich używasz, używaj w miarę możliwości jak najlepszych. Mniej niszczą włosy i na dłużej wystarczają. Prostownicac zy lokówka za 30pln z supermarketu nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Nie musisz od razu kupować drogiego sprzętu. Być może ma go któraś z Twoich koleżanek? Ja pracuję z urządzeniami BaByliss i bardzo je sobie chwalę. 

3. Środki do stylizacji
Przeczytałam kiedyś takie zdanie, że profesjonalna fryzura to w 80% środki do stylizacji a w 20% włosy. I coś w tym jest. Nie musisz kupować od razu wszelkich gum, wosków,kremów, sprayów. Zaopatrz się jednak w heat protector, ktory często zawiera również rożne środki utrwalające. Nie bój się również lakieru. To, że go użyjesz nie znaczy, że automatycznie będziesz miała skorupę i hełm na głowie. W loki warto wgnieść odrobinę żelu czy kremu stylizującego. Nie pryskaj nim jednak z bardzo bliska, a jeśli chceszc oś wygładzić, pryśnij go na rękę. Tu również warto zainwestować w dobry środek.

4. Przed upięciem - kręć
Podsawą każdego upięcia jest odpowiednia tekstura włosów. Chcesz je upiąć - najpierw zakręć. Włosy będą zupełnie inaczej pracować, będą bardziej podatne, a sama fryzura będzie zupełnie inaczej wyglądać. Również gładkie fryzury to te, które najpierw były nawinięte np. na termoloki. Potem rozczesane, ale końce włosów cudnie się wywijają i o wiele lepiej współpracują. Nawet jeśli nie planujesz upiąć włosów, a mieć po prostu loki - zawiń je i pozwól ostygnąć, przypinając zawijasa do glowy. Będą o wiele bardziej trwałe i sprężyste. 

5. Naucz się wpinać wsuwki
Szkoda by było, żeby Twoja praca poszła na marne, bo nie umiesz umocować wsuwki. Było dla mnie niamałym zaskoczeniem, gdy odkryłam, ile jest sposobów używania tego maleństwa. Wsuwka po angielsku to bobby pins, a youtube tutorialami stoi. 

6. Ćwicz i inspiruj się najlepszymi
Tak, tak. Na obrazku wszystko wydaje się takie proste. Rzeczywistość jest jednak o wiele bardziej skomplikowana. Z upięciem jednak jest jak z każdą inną dziedziną. Im więcej ćwiczysz, tym lepiej będzie Ci to wszystko szło. Nie wyszło Ci dokładnie tak, jak na obrazku? Trudno, być może Twoja fryzura jest nawet ładniejsza. Próbujesz rozgryźć jak dane upięcie jest zrobione, ale Na Twojej głowie wychodzi inaczej? Znowu trudno. Kazda z nas ma inne włosy i takie coś może być po prostu niemożliwe. Pamiętaj też,że im mniej, tym lepiej. Nie psuj upięcia czy fryzury tandetnymi ozdobami. Twoje włosy są piękne same w sobie i jeśli już musisz je ozdobić postaw na minimalizm. Może to tylko moje odczucie, ale nie ma dla mnie nic gorszego niż piękny warkoczowy koszyczek,a na nim tandetne spinki motylki czy plastykowe kwiatuszki. 

6 komentarzy:

  1. Czy mogłabyś kiedyś pokazać - krok po kroku, jak robisz jedno z jakiś upięć? Bardzo podobają mi się tego typu fryzury, ale niestety nijak nie umiem sobie z nimi poradzić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. post niezwykle przydatny, ale przez te liczne literówki ciężko się czyta..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo miałam pisać- mam wręcz wrażenie ze post jest pisany przez kogoś innego.

      Usuń
    2. Dziękuję Purystkom :) Co wyłapałam, to poprawiłam :)

      Usuń
  3. post bardzo przydatny :) wiele dziewczyn dbających o włosy wychodzi z założenia, że urządzenia do stylizacji włosów są złe. Jeśli ich używamy prawie codziennie to na pewno źle wpłynie na włosy, ale od czasu do czasu fajnie jest wyskoczyć w jakiejś ciekawej fryzurze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top