Jeszcze trochę Agaty, i jeszcze trochę loków. Tak na dobry początek nowego roku.
Dla wszystkich, którzy stęsknili się za moją twarzą (och, wiem, że są Was krocie ;)) - jestem w najgorszym z możliwych momentów - postanowiłam znowu trochę zapuścić włosy, a same wiecie, jak to wygląda, gdy z króciaków chce się mieć włosy choćby do brody. Nie jest łatwo patrzeć codziennie w lustro ;) Postaram się jednak w najbliższym czasie pokazać, co robię z włosami i jak chociaż trochę można sobie poradzić z zapuszczaniem pixie.
Tymczasem, Agata:
co z wynikami konkursu seboradin? :)
OdpowiedzUsuńCzekam na odpowiedź od Seboradinu, to nie ja wybieram zwycięzców. Postaram się ich trochę ponaglić :) I dziękuję za cierpliwość :)
Usuńpiękne loki, moje włosy kręcić się nie chcą.
OdpowiedzUsuńPodobno nie ma włosów, których nie można zakręcić ;)
UsuńMyślałam, że zniknęłaś na dobre:/ Ale doczekałam się:) Ładne loczki
OdpowiedzUsuńWróciłaś-jak dobrze! ;) piękne loki, moje łatwo się kręcą,ale niestety szybko się rozpadają :(
OdpowiedzUsuńFajne loczki i bardzo ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńpiękne loki!
OdpowiedzUsuńFajna fryzurka i pozytywna osóbka! a na Twoje zdjęcia włosów..tak, tak..również czekam! nie wstydz sie pokazywac tych momentow przechodzenia z krotkich do ciut dluzszych- to moze byc napradwde motywujace dla innych osób! An.
OdpowiedzUsuńprzepiękne loki;) lokówką robiłaś ?
OdpowiedzUsuń