Lokowana Agata

Jeszcze trochę Agaty, i jeszcze trochę loków. Tak na dobry początek nowego roku.
Dla wszystkich, którzy stęsknili się za moją twarzą (och, wiem, że są Was krocie ;)) - jestem w najgorszym z możliwych momentów - postanowiłam znowu trochę zapuścić włosy, a same wiecie, jak to wygląda, gdy z króciaków chce się mieć włosy choćby do brody. Nie jest łatwo patrzeć codziennie w lustro ;) Postaram się jednak w najbliższym czasie pokazać, co robię z włosami i jak chociaż trochę można sobie poradzić z zapuszczaniem pixie.

Tymczasem, Agata:





10 komentarzy:

  1. co z wynikami konkursu seboradin? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na odpowiedź od Seboradinu, to nie ja wybieram zwycięzców. Postaram się ich trochę ponaglić :) I dziękuję za cierpliwość :)

      Usuń
  2. piękne loki, moje włosy kręcić się nie chcą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno nie ma włosów, których nie można zakręcić ;)

      Usuń
  3. Myślałam, że zniknęłaś na dobre:/ Ale doczekałam się:) Ładne loczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Wróciłaś-jak dobrze! ;) piękne loki, moje łatwo się kręcą,ale niestety szybko się rozpadają :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne loczki i bardzo ładny kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna fryzurka i pozytywna osóbka! a na Twoje zdjęcia włosów..tak, tak..również czekam! nie wstydz sie pokazywac tych momentow przechodzenia z krotkich do ciut dluzszych- to moze byc napradwde motywujace dla innych osób! An.

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiękne loki;) lokówką robiłaś ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top