To dość nietypowy tytuł wpisu, ale spokojnie: blog nadal jest o włosach i fryzurach. Oddech dziecka to angielska nazwa popularnej gipsówki. Ślicznych, małych białych kwiatków, które głównie wykorzystywane są jako ozdoba bukietu, dla mnie są piękne same w sobie, bez innych kwiatów i nie raz wykorzystywałam je jako osobny bukiet, choćby po prostu do postawienia w domu.
Jest też gipsówka świetnym kwiatem zdobiącym romantyczne uczesania. I właśnie w takim zestawie: upięcie z gipsówką przedstawiam Wam Marysię.
1 marca będę w Poznaniu - potrzebujące czesania zapraszam do kontaktu włosoróbstwo@gmail.com
slicznie to wyszlo;) bardzo delikatnie :)
OdpowiedzUsuńjakie to piękne!
OdpowiedzUsuńprzepiękne!gipsówka to mój ulubiony kwiat :)
OdpowiedzUsuńnormalnie zajebioza.
OdpowiedzUsuńadx
Piękna fryzurka:)
OdpowiedzUsuńPięknie :D Mam do Ciebie pytanie -czy masz jakiś sposób aby uzyskać taką fakturę włosów jak w tym poście? Odkąd zaczęłam dbać o włosy zrobiły się śliskie i błyszczące i gdy są rozpuszczone to cieszy mnie to ale z kiedy próbuję sobie zrobić jakieś luźne upięcie to wychodzi kiszka ;P Włosy są zbite i brakuje im takiej delikatnej aureolki z odstających włosów.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna fryzura :)
OdpowiedzUsuń