Pracowałam kiedyś z panią, która miała zawsze ślicznie ułożone włosy. Najbardziej w jej fryzurze podobał mi się idealny wywijas, który powstał, na skutek odbicia grzywki o nasady głosy. Prócz tego reszta włosów ułożona jest zazwyczaj w idealne loki.
Postanowiłam zatem podzielić się dziś z Wami kilkoma sposobami na to, jak odbić krzywkę od nasady. Oczywiście u każdego efekt uzyskany dzięki tym tikom będzie wyglądać inaczej. Część sposobów może podziałać również na resztę włosów, ale raczej tych krótszych. Grawitacji nie da się oszukać (ale czasami można ją wykorzystać).
Zacznij już podczas suszenia włosów. Zaczesz je wszystkie do tyłu i susz właśnie w ten sposób (lub pozostaw do wyschnięcia samemu).
(w ramach rozrywki możesz spróbować zrobić sobie normalne zdjęcie z suszarką...)
Włosy w ten sposób wysusz do mniej więcej 80%, pozwól by pozostały lekko wilgotne (zwłaszcza grzywka).
I teraz bardzo sprytna część - nosisz grzywkę zazwyczaj przerzuconą na lewą stronę? Przeczesz ją na prawą. Nosisz się na prawo - na czas suszenia przerzuć na lewo. Trik polega na tym, by wysuszyć grzywkę w przeciwnym kierunku, niż zazwyczaj nosisz. Wtedy, gdy wysuszymy włosy i przerzucimy grzywkę na właściwą stronę, będzie ona chciała wrócić na miejsce (tzn. na tę stronę, na którą została wysuszona) i w ten sposób się delikatnie podniesie.
Wysuszone? Przerzucamy więc grzywkę na stronę, na której zazwyczaj ją nosimy. Możemy sobie pomóc grzebieniem, podczesać ją odrobinę do góry.
Układamy resztę włosów wg upodobania.
Są też inne sposoby, angażujące konkretne narzędzia.
Pierwszy sposób, to wyciągnięcie grzywki w prostownicy. Prostownicę trzymaj pionowo do głowy. Tzn. prostownica jest poziomo (tak, żeby złapała pasmo włosów), ale ciągniesz ją pionowo, do góry. Niestety nie mogłam zrobić zdjęcia - trzymanie włosów, prostownicy i pilota od aparatu przerasta moje możliwości.
Właśnie w ten sposób (ciągnąć prostownicę do góry) przejedź grzywkę.
Jeśli i tego ci mało, użyj magicznego proszku ;) To jedno z moich najnowszych odkryć i sprawdza się naprawdę super. To mój wspomagacz tapirowania. Bo właśnie dzięki wytapirowaniu części włosów, którą chcesz podnieść możesz osiągnąć ten dodatkowy wystrzał w górę. Na zdjęciach nie mam włosów natapirowanych, za moment szłam do pracy, a efekt jest naprawdę mocny, więc darowałam sobie.
Wydzielasz pasmo, które chcesz podnieść. Przedzielasz je na kilka mniejszych, każde tapirujesz. Zasypujesz proszkiem (albo suchym szamponem). Wygładzasz włosy na wierzchu, układasz wg upodobania.
Macie swoje sposoby na odbicie grzywki od nasady?
Super wyglądasz w tej fryzurce- idealna długość i kolor dla Ciebie:) Dobry patent na to odbicie- muszę wypróbować. Zapraszam do mnie: nailseyes.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja robię dokładnie tak samo,niestety włosy mam kręcone i muszę używać prostownicy bo jak dam jej wyschnąć samej albo wysuszę ją suszarką to robi mi się taka fala jak na tej fotce gdzie zaczynasz mówić o przerzucaniu a że mam wysokie czoło to wyglądam katastrofalnie ;/
OdpowiedzUsuńDobre sposoby :) Aktualnie nie mam grzywki, ale ja ją miałam to często miałam problem z takim przyklapem. Zwykle trochę upinałam ją do gór i czekałam, aż wyschnie, wtedy była fajnie odbita ;)
OdpowiedzUsuńpowrót do korzeni ;D
OdpowiedzUsuńhttp://images2.fanpop.com/image/photos/12400000/-Donna-Martin-beverly-hills-90210-12455830-263-400.jpg
U mnie najlepiej spisuje się okrągła szczotka + suszarka i spryskanie każdej warstwy lakierem do włosów:)
OdpowiedzUsuńMnie coś takiego wychodzi (nie zawsze), kiedy dość porządnie podeschnięte włosy ściągnę frotką do tyłu. Potem, gdy je rozpuszczę jest efekt tego typu.
OdpowiedzUsuń