Zalaminowana

 To jestem kolejna. Chociaż pierwotnie wzbraniałam się przed zalaminowaniem (żelaaatyyyna), w końcu stwierdziłam, że skoro i tak mam otwarte opakowanie żelatyny w domu, to spróbuję (wiem, wymówka). Miksturę zmieszałam z Kalosem Latte. Łyzeczka żelatyny, 3 łyżeczki wrzątku. Całość zamieszałam, nie czekałam aż ostygnie,bo wystarczająco ostyło w trakcie mieszania, a ta odrobina wody wystygła szybko. Do tego potężną garść maseczki, wymieszałam, nałożyłam na głowę, czepek, ręcznik i czekam. Myślę, że miksturę trzymałam około godziny (zapatrzyłam się na serial). Podzielam wrażenia części z Was, że włosy podczas zmywania były bardzo sztywne. Nie miałam problemu z wymyciem żelatyny, mimo że mam dość gęste włosy. Spłukiwałam miksturę letnią wodą. Poczekałam aż włosy wyschną mi same, a gdy były już bardziej suche niż mokre ;) zabrałam się za rozczesywanie. I o ile nigdy nie mam problemu z rozczesaniem, tak tutaj trochę się namęczyłam. Starałam się nie targać włosów i rozczesywałam je bardzo delikatnie i pomału, drewnianym grzebieniem. Włosy były sztywniejsze, po samym Kallosie nie miałabym najmniejszego problemu z rozczesaniem. 
Moje ogólne wrażenia są pozytywne. Rzeczywiście włosy są sztywniejsze, ale w taki pozytywny sposób, bardzo ładnie się błyszczą. Nie zauważyłam, żeby były super miłe w dotyku, ale są bardzo gładkie. Myślę, że dopóki mam to otwarte opakowanie żelatyny będę do zabiegu wracać, ale chętnie poznałabym sposób laminowania z jakimś innym środkiem...






PS Na ostatnim zdjęciu wyglądam jak dziewczynka z The Ring, ale ona od siedzenia w studni miała dużo brzydsze włosy ;) 

3 komentarze:

  1. lubie żelatynke,moje odczucia byly pozytywne!:)
    pozdrawiam,zapraszam;*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja także szybciutko musiałam przetestować laminowanie na sobie, również z kallosem, jednak nie zostałam powalona na kolana jak co poniektóre dziewczęta. Jednakże będę robiła kolejne podejścia, by wyrobić sobie konkretną opinię.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też muszę wkońcu spróbować:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top