Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale do Agnieszki idealnie pasuje fryzura, w którą ją przyozdobiłam. Klasyczne fale prosto z Hollywood. Idealne uczesanie na każde formalne wyjście: jako fryzura na wesele, fale na 18 czy w końcu firmowe przyjęcie, na którym chcesz udowodnić tym małpom z marketingu, że zawsze wyglądasz rewelacyjnie. W połączeniu ze współczesnym ombre ta fryzura nabrała zupełnie nowego charakteru.
"małpy z marketingu" :D
OdpowiedzUsuńI małpy uciekają na drzewa :D
OdpowiedzUsuńSuper efekt :) Czym zrobiłaś te fale? lokówką?
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa :D Poszukuję naturalnych sposobów na uzyskanie ładnych fal.
UsuńTak, lokówką wg sposobu, który pokazywałam u mnie na blogu (poszukajcie w instrukcjach). Nie ma co się bać takich sprzętów. Jesli nie katujemy nimi wlosow codziennie, a od czasu do czasu, to wszystko jest dla ludzi. Na fale bez uzycia ciepla również podaję sposób na blgu, ale jest to już inny rodzaj skrętu :)
UsuńFaktycznie, filmowo ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzałam i pierwsze co przyszło mi na myśl to " ale zadziorna" :) Oczywiście w pozytywnym sensie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i elegancki efekt :)
OdpowiedzUsuńmyślałam że to jedne ze sióstr pixiewoo ;D
OdpowiedzUsuńbardzo zmysłowo, taki kolorek kiedyś posiadałam a teraz pociemniały od tych wszystkich moich wymysłów jakie testowały moje włosy:p pozdrawiam
OdpowiedzUsuńlubię takie loki:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne włosy! :)
OdpowiedzUsuń