A gdy rano mam więcej czasu

Która z nas nie chciałaby mieć każdego ranka tyle czasu, by przede wszystkim się wyspać, a potem spokojnie zadbać o urodę. Wziąć długi, relaksujący prysznic, spokojnie ogolić nogi i nabalsamować całe ciało. Pijąc kawę i jedząc pożywną owsiankę, czytać poranną prasę. Potem spokojnie zająć się starannym makijażem i układaniem włosów w misterne fryzury. Na koniec, dla pewności, raz jeszcze wyprasować koszulę i zmienić spódnicę na inną. Nie spiesząc się, wyjść do pracy czy szkoły. Ach, marzenia. Taki scenariusz możliwy byłby chyba tylko wtedy, gdy budziki nastawiałybyśmy na 3 rano. Ale to miałoby niewiele wspólnego z wyspaniem się. 
Na szczęście bywają poranki, podczas których, mimo wszystko, mamy trochę więcej czasu. Ja przeznaczam je wtedy na układanie włosów. Na spokojnie kręcę kolejne pasma loków, potem ostrożnie je utrwalam i zdążę zrobić jeszcze kilka zdjęć na bloga. No i ruszam do pracy. A jako ciekawostkę dodam, że jeden z uczniów stwierdził tego dnia, że wyglądam jak Matka Boska. To chyba komplement, prawda?






8 komentarzy:

  1. ale fajny efekt - takie puszyste włosy ;)
    jesteś nauczycielką? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jestem. A uczniowie bywają szczerzy do bólu ;)

      Usuń
  2. piekne wloski, ja nie umiem krecic swoich, zawsze wychodzi mi beznadziejnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. lepiej w blondzie, bedziesz chciala jeszcze zmieniac kolor? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Często piszesz o reakcjach swoich uczniów na Twoje metamorfozy. Wydają się dość bezpośredni, uczysz w szkole podstawowej?

    PS A fryzura jak zwykle piękna, włosy Ci pociemniały? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne fale ;) i masz fajnych uczniów :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie xD
    Założę się, że pracujesz w podstawówce...
    Albo w przedszkolu, nie wiem xDD

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top