Maj jest miesiącem bzu. W ogrodzie moich rodziców mamy aż dwa takie drzewa, więc dopóki nie przekwitnie dzielnie eksploatujemy kwiaty. Głównie jako bukiety, ale sprawdzić się mogą również jako ozdoba do włosów. Dla mnie osobiście to jedno z piękniejszych połączeń. Piękna fryzura i równie piękne kwiaty. Duet doskonały.
Kobiety, wplatajcie kwiaty we włosy!
Uwielbiam przepiękne oczy mojej kuzynki. Paskuda na co dzień ich nie maluje, a taka szkoda, taka szkoda.
Ponawiam również zaproszenie do polubienia fanpage włosoróbstaw na facebooku:
przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńIście romantyczne :)
OdpowiedzUsuńKoocham bez <3
OdpowiedzUsuńDo bzu trzeba koniecznie dorzucić konwalie! Będzie taka fryzura?
OdpowiedzUsuńŁałałałłłł, mój faworyt od miesięcy!<3 I faktycznie, oczy ma jak dwa migdały, cudne;d
OdpowiedzUsuńRomantyczna, subtelna, piękna. Naprawdę udana fryzura!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :) Dzięki Twojemu blogowi sama zaczęłam w końcu upinać swoje włosy.
OdpowiedzUsuńJedna mała uwaga: nie eksplorujemy, ewentualnie eksploatujemy :) Bez złośliwości i hejterstwa, wychodzę z założenia, że sama pewnie robię masę błędów i cieszę się, kiedy ktoś zwraca mi na nie uwagę ;)
Oczywiscie masz rację, już poprawiłam, dzięki :)
UsuńFryzura przepiekna, tak jak i modelka! Cudowne wlosy i ten bez... ach!
OdpowiedzUsuńOla
Przesliczne, takie romantyczne :) dodaje Cie do obserwowanych zdolniacho! ;)
OdpowiedzUsuń