Ślimaki, zawijasy, ruloniki, upiętasy.

Ta fryzura powstała na chwilę przed wyjściem na spacer. Też tak macie? Siedzicie sobie przed komputerem, dochodzicie do końca internetu, oglądacie serial, a łapska idą do włosów i coś tam sobie kombinują. Zauważyłam, że bardzo często wychodzą w ten sposób całkiem fajne fryzury - które z różnym skutkiem próbuję później odtworzyć. 
Ta fryzura to upięte różnej grubości ślimaki czy zawijasy. Nie robione jednak w klasyczny sposób - nie poprzestaje na zwinięciu rulonów, a ich wierzchnią warstwę podciągam do góry. 
Ja swoje rulony nosiłam podczas wieczornego spaceru, ale z pewnością wykorzystam te fryzurę na bardziej formalne wyjście. 









9 komentarzy:

  1. mi najczęściej najlepszy fryzury wychodzą, kiedy robię je od niechcenia. jak już się staram to efektów zero ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią obejrzę jak coś takiego stworzyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też wczoraj siedziałam i zawijałam, ale bardziej supełki wyszły :) Na blond włosach takie ślimaczki pięknie się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś rewelacja :) Bez obrazy, ale masz zbyt drobną twarz, a przy tym spiczasto zakończony nos i to nie pasuje do rozpuszczonych włosów z ciężką grzywką.

    OdpowiedzUsuń
  5. oooo nie ja nie mam takiej wyobraźni zawsze muszę coś odwzorować :< Zazdroszczę Ci, że umiesz sobie wymyślić taką piękną fryzurkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepieknie! Takie fryzury rzeczywiscie najlepiej wychodza mi kiedy w ogole sie nie staram :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ta fryzura :) Też często tak mam, że siedzę i kombinuje - z makijażem jest identycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna fryzurka!

    nailseyes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajne fryzury robisz. Sama zawsze mam z tym problem, dlatego ciągle chodzę w nudnym kucyku, albo niedbałym koku..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top