Tak już ten świat działa, że każda szkoła kończy się egzaminem. Również fotografowie udowodnić muszą czego się nauczyli, poprzez sesję zdjęciową rzecz jasna. Poniżej - jedno niestety (ale nieśmiało liczę na to, że uda mi się dostać więcej fotografii) - zdjęcie sesji dyplomowej, której tematem przewodnim była Joanna d'Arc.
Wiem, wiem - nie tak znowu wiele widać z włosów. A szkoda - bo już pal licho to, co na nich wykombinowałam, ale modelka ma je długie, naturalne i ładne po prostu. Praca z nimi, to było i wyzwanie, i przyjemność. Włosy, jak rzekłam - bardzo długie, a do tego mocno puszące się. Dlatego najpierw skupiłam się na ich wygładzeniu, a potem delikatnym pofalowaniu. W końcu na rozpuszczonych włosach zaplotłam cienkie warkocze. We fryzurze starałam się dążyć delikatnie w stronę renesansowych madonn.
Super:) Takie długie, pofalowane warkoczami włosy bardzo mi się kojarzą z florentyńskim malarstwem tamtego okresu:)
OdpowiedzUsuńModelka i jej uroda zdecydowanie pasują do tematu przewodniego sesji :)
OdpowiedzUsuńmagiczne ;)
OdpowiedzUsuńPiękna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuń