Suszenie włosów na (okrągłej) szczotce - kilka porad

Uwielbiam patrzeć, jak fryzjerki kilkoma ruchami, szybko, sprawnie suszą włosy na szczotce. W ich wykonaniu wydaje się to absolutnie proste i nie wymagające większego wysiłku. Ojjj,  pewnie i Ty przekonałaś się, jak mylące jest to stwierdzenie. Suszenie włosów na szczotce, to nie taka oczywista i łatwa sprawa.



Ćwiczysz już z Chodakowską? Tak, to bardzo dobrze. Nie, to zacznij. Albo z innym trenerem. Albo zacznij robić cokolwiek, żeby poprawić siłę ramion. Tak, tak. Suszenie włosów na szczotce wymaga tak naprawdę dużej siły fizycznej. Ramiona zaczną Cię boleć bardzo szybko, nastaw się więc na to i nie zniechęcaj.  Warto też mieć to na uwadze, gdy kupujesz nową suszarkę do włosów - będziesz musiała trzymać ją w górze - a zatem prócz funkcji, które suszarka posiada, zwróć uwagę na jej wagę. Im lżejsza, tym lepiej dla Twoich ramion.  A jeśli już o funkcjach mowa polecam stały zestaw: jonizacja, zimny nawiew i  regulowanie temperatury, co w przypadku suszenia na szczotce jest bardzo ważne.  Pamiętaj też, by miała odpowiednią, płaską końcówkę.

Jaka szczotka? 
Na zdjęciu powyżej jest jedna z moich szczotek, znanej części z Was firmy Jaguar. Nie mam im nic do zarzucenia, wręcz przeciwnie, były dla mnie wielkim odkryciem swego czasu. Jeśli jednak dopiero zaczynasz przygodę z suszeniem włosów na szczotce - nie polecam Ci jej. Jest ona metalowa, a tym samym bardzo szybko się nagrzewa. To sprawia, że musisz mieć większą wprawę w wyczesywaniu i suszeniu włosów, bo po prostu będą one szybciej suche, a tym samym Ty masz mniej czasu na zapanowanie nad nimi. Na początek spróbuj szczotki, która jest mieszanką nylonu i np. naturalnego włosia. 
Rozmiar szczotki zależy od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć.  Większe uniosą bardziej włosy, mniejszymi łatwiej pracować przy krótszych fryzurach. Na początek polecam wybrać rozmiar uniwersalny: ani super cieniznę, ani wielkiego grubaska.  Do zupełnie prostych włosów przyda się też duża płaska szczotka. 
Kiedy już nabierzesz pasmo na szczotkę, pamiętaj, by było ono... napięte. Nie skrajnie mocno - nie chcesz przecież wyrwać sobie włosów, ale na tyle, by wyczuć to napięcie.


Jak trzymać suszarkę?
Masz już ramiona jak Pudzianowski? Bardzo dobrze. To ułatwi Ci prawidłowe trzymanie suszarki. Pamiętaj - strumień powietrza zawsze kierujesz w dół. To znaczy, że powinnaś trzymać suszarkę niemal pionowo do włosów. Nie z boku, nie od dołu - sprawi to, że włosy będą niepotrzebnie się puszyć, zamiast wygładzać. Znajdź jak najbardziej wygodną pozycję dla siebie tak, byś mogła swobodnie trzymać suszarkę nad głową. Trzymaj ją około 15 cm nad włosami. Nie trzęś suszarką. Wiem, boisz się, że przegrzejesz i spalisz dane pasmo jeśli będziesz długo trzymać nad nim ciepłe powietrze, ale tak się nie stanie, jeżeli nad dobrze przygotowanym pasmem (o tym niżej) będziesz pracować kilka sekund. Nie trzymaj też jej w jednym miejscu.  


Jaka temperatura? 
Kolejna podchwytliwa sprawa. Nie ustawiaj suszarki na najwyższą temperaturę! Pracuj na średniej mocy grzania. Jeżeli będziesz suszyć włosy najbardziej gorącym powietrzem, nie zdążysz nic zrobić, a włosy będą już suche. I wyschną dokładnie tak, jakie były, czyli naelektryzowane, puszące się. Ta rada jest ważna szczególnie dla kręconowłosych. Przyznam, że sama ostatnio popełniłam ten błąd. Chciałam uczesać kręconowłosą koleżankę, śpieszyłyśmy się, bo zaraz miała się zacząć jej impreza urodzinowa, a ja - niemądra - chcąc przyspieszyć proces suszenia włączyłam najbardziej ciepłe powietrze. Niestety, nie miała pięknie gładkich włosów. Ucz się na moich błędach i unikaj dużego grzania. Dobrze jest też na koniec potraktować włosy chłodnym nawiewem - utrwali on fryzurę. 

Co przed suszeniem? 
Pamiętaj, nigdy nie susz zupełnie mokrych włosów. Najpierw wysusz je tak, by straciły około 70% wilgotności. Dopiero takie wilgotne włosy zacznij suszyć na szczotce. Znajdź też odpowiednie dla siebie produkty do stylizacji. Najlepiej znasz swoje włosy i wiesz, co im służy. Pamiętaj, by nie przeciążać cienkich włosów zbyt ciężkimi stylizatorami, z kolei te grube i mocne warto ujarzmić czymś więcej niż lekką mgiełką. 
Coś, co bardzo ułatwia suszenie włosów jest ich sekcjonowanie. Zaopatrz się w kilka klipsów i poświęć chwilę przed suszeniem na to, by przygotować sobie kolejne partie włosów. To bardzo pomaga. Po pierwsze podczas suszenia pracujesz i martwisz się tylko o jedno pasmo, po drugie nie musisz gimanstykować się z odkładaniem szczotki, suszarki, wyznaczenim pasma, które chcesz suszyć, a po prostu odpinasz klips i suszysz dalej. Uważaj - niektóre klipsy lubią pozostawiać odciski na włosach. Widziałaś zdjęcia modelek z wacikami pod spinkami? Teraz już wiesz dlaczego. 


Nie dotykaj moich włosów!
Powiedz to sama sobie, zwłaszcza, jeżeli masz włosy kręcone. Tak, tak - im mniej macania włosów podczas suszenia tym lepiej - zwłaszcza dla kręconowłosych.  Znowu - nie jest to złotą metodą i być może Twoje włosy wręcz przeciwnie - wygładzą się jeszcze bardziej, gdy delikatnie przeczeszesz je palcami. Sprawdź, czy elektryzują się wtedy czy nie.  


Włosy schną...
Tak, wiem, bardzo zaskakujące stwierdzenie. Ale miej to na uwadze podczas suszenia swoich włosów. Najszybciej schną włosy kręcone - ich łuski są niemal cały czas otwarte. Falujące schną również szybko, choć nie aż tak jak kręcone. Przeważnie najdłużej schną włosy proste. Kiedy suszysz swoje włosy na suszarce i pracujesz nad jedną stroną głowy może się okazać, że drugą już prawie zupełnie wyschła. Tak samo jak dużym błędem jest suszenie mokrych włosów, pomyłką jest również pracowanie na suchym paśmie. Zaopatrz się w spryskiwacz w butelce i jeśli włosy wyschną  same w trakcie suszenia innej partii spryskaj je lekko. 


Na koniec rada, którą wszystkie uwielbiamy: ćwicz, ćwicz, ćwicz. Nie przejmuj się tym, że fryzjerkom suszenie włosów idzie tak sprawnie. One robią to po kilka godzin dziennie, codziennie. Tobie trochę zajmie, zanim dojdziesz do takiej wprawy, zwłaszcza, że warto pamiętać, że nawet przy najlepszej pielęgnacji, warto dać odpocząć włosom od suszenia na szczotce. 







6 komentarzy:

  1. Och tak, jak zaczęłam pracować w salonie minęło kilka miesięcy, zanim przestały mnie boleć ramiona. I wystarczył tydzień urlopu, żeby bolały znowu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Próbowałam, próbowałam i pewnie w końcu bym się nauczyła, ale szkoda mi czasu, żeby układać moje włosy na szczotce :/
    Ręce bolą jak od wieszania firanek, albo i bardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ramiona bolą... Szczególnie jak się jest taką mądrą dzieweczką jak ja i wybierze model suszarki ważący pewnie tyle co broń maszynowa. Bo taka ładna, złota, bo poleca Jaga Hupało, bo znana firma. Co mi z tego multum opcji, skoro mam za krótkie ręce żeby podnieść suszarkę na wymaganą wysokość, jest tak długa. Smuteczek.

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie w szczotkach jaguar drażni tak gumka pod szczotką:)ale suszarki z tej firmy są nie do pokonania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja właśnie niepotrzebnie kupiłam suszarkę, która owszem ma wiele funkcji, ale jest tak ciężka, że nie dam rady jej długo utrzymać pionowo w górze:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja suszarka jest niestety ciężka, takie suszenie na szczotce jest z nią bardzo trudne :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top