Tak, wiem, jest mnie tu dużo mniej i bardzo żałuję. Mam nadzieję, że uda mi się znowu bardziej aktywnie pokazywać Wam włosowe historie.
Dziś jedna z zeszłego tygodnia. Agata pełniła zaszczytną rolę na ślubie przyjaciółki - była jej świadkiem. Poprosiła o to, o co najczęściej proszą mnie wszystkie cudowne kobietki, które poznałam: romantyczne upięcie z warkoczem. No cóż, w ogóle im się nie dziwie - takie uczesania są po prostu cudowne.
piękna fryzura ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńGenialne fryzury zostaję tu na dłużej:)
OdpowiedzUsuńSuper post! Mam bardzo długie włosy i kocham testować nowe fryzurki! Na pewno skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż