Za każdym razem, gdy robię to upięcie jest późna pora, a włosy, które czesze są ciemne. To połączenie + moje umiejętności fotografa sprawia, że nie za dobrze widać wszystko, co wyplotłam. W pewnym sensie uwierzyć zatem musicie, że jest to dość romantyczne, luźne upięcie poprzeplatane kłosami.
Ten tydzień to tydzień pokazywania Wam ślicznych młodych mam. Dzisiaj przedstawiam Wam Ankę, która mocno odbiega od stereotypu słodkiej młodej mamusi, do tego ubiera córeczkę w czarne koszulki, z napisami daleko odbiegającymi od tych dziecięcych i ostentacyjnie obnasza wtedy dziecko po dzielnicy ;););) Ale niech ktoś spróbuje choćby krzywo spojrzeć na jej słodką progeniturkę..
fajna fryzurka, miałam podobną na wreześniowym weselu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda:))
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚwietny koczek :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę bardzo ładnie, widać że się rozwijasz:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy opracowałaś jakąś fryzurę na swoich krótkich włosach? próbowałaś je kręcić?
Bardzo ładna fryzura i pomysłowa :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam pleść fryzurki, więc może wpadniesz do mnie ? http://www.photoblog.pl/mojestylizacjee/159215724/stylizacja-10.html