Niezobowiązująca fryzura na bal inżynierski.

Właśnie takie było życzenie Marysi: jakieś sploty, upięte, nic bardzo formalnego - miała zresztą przygotowaną na bal inżynierski śliczną kwiecistą sukienkę, fryzura musiała zatem do niej pasować. 
Padło na takie bałaganiarskie połączenie warkoczy i kłosów. Nie widać tego wszystkiego dokładnie przy ciemnych włosach, ale musicie wierzyć na słowo - one tam są. 






4 komentarze:

  1. ładna,taka w moim guście :) Nie podoba mi się tylko kształt wolałabym aby był bardziej podniesiony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny chaos kontrolowany! Fryzura bardzo w moim guscie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za chęć podzielenia się spostrzeżeniami i równocześnie uprzejmie proszę: nie spamuj. Komentarze z linkami auto- lub cośpromocyjnym zostaną usunięte.

back to top